drzwi zewnętrzne
dziś doszły drzwi zewnętrzne do kompletu
tanie (ale nie marketowe) stalowe, z lustrem weneckim, podniesioną termoizolacyjnością ościeżnicy i tłoczeniami; po prawej na dole widać mój profesjonalny odbojnik
obszedłem też dziś z drabiną rynny, jak tam wykonawcy zostawili po sobie piasek i glinę to nadal nie rozumiem (gwoździe, kawałki dachówek, blacha, pety i stare rękawiczki nie dziwią), w każdym razie dokładnie wyczyściłem wszystkie (oprócz naczółkowych bo za wysoko), powoli przymierzam się do założenia zbiornika na deszczówkę
najbliższe dwa tygodnie budowa opanowana przez ekipę od gładzi, na pierwszy ogień idą kotłownia i garaż po to żeby kontynuować instalacje
Komentarze