zawrotne tempo
dziś na budowie powitał nas taki widok
w sumie wiedzieliśmy czego się spodziewać bo godzinę przed przyjazdem zadzwonił spieniony kierownik, że podbeton wylany a wykonawca nie zaprosił go na odbiór zagęszczenia pospółki
na szczęście dla wykonawcy sąsiedzi potwierdzili wczorajsze całodniowe ubijanie a wieczorna rozmowa z kierownikiem rozwiązała konflikt
pogoda sprzyja i panowie lecą jak szaleni, dziś wykonawca i specjalista od wentylacji uzgodnili szczegóły kominów i położenie belek stropowych
może dobrze że to tak szybko leci bo przez to nie mam czasu się martwić o koszty wykończenia - a moja szefowa ma śmiałe wizje ... z drugiej strony jeszcze nikt nie dostał ode mnie ani grosza za to co widać ale czy to moja wina że nikt nie chce kasy ??