no to się porobiło ...
w weekend podjęliśmy decyzję o wynajęciu toalety - świadomość że mamy na działce "strefę skażoną" przesądziła
co ciekawe decyzja podjęta w niedzielę wieczorem a w poniedziałek w południe kontener stanął na swoim miejscu, jak się okazało: w towarzystwie "kontenera socjalnego" czyli przyczepy kempingowej wykonawcy
wjeżdzając w ulice minęliśmy się z "gruchą" i spojrzeliśmy na siebie pytająco ...
a na miejscu jak widać - zalane fundamenty - panowie niesamowicie zasuwają - wystraszyłem się tylko czy kierownik budowy to widział ale okazało się że nawet kazał dorzucić kilka prętów więcej (nie wzbudzając tym entuzjazmu wykonawcy) więc wszystko ok
dziś wieczorem na budowę mają dotrzeć kontenery z wodą - znajomy obiecywał, że będą rano
nawalił znajomy elektryk ale jak na razie mam tak tylko ze wszystkimi "znajomymi", jego szczęście że założyłem tymczasowe gniazdko na szafie
jak widać dzieje się bardzo szybko ...
PS ciekawostka - jak tylko ruszyła u mnie budowa - nagle sąsiedzi się opłotowali "prawie" wszystko sprzątając po swoich budowach z mojej działki ;)